Każdy z nas był dzieckiem i każdy miał swoją ulubioną zabawkę. Dwulatek potrzebuje mieć coś miłego, przytulnego, co sprawi, że poczuje się bezpiecznie. I tu wychodzą na przeciw przytulanki, pluszaki, miękkie kocyki, a nawet bambusowe pieluszki w formie małej chusteczki. Najczęściej to misie spełniają rolę towarzysza w zabawie i podczas snu. Idąc na spacer, w odwiedziny do dziadków, maluch upomina się o ulubionego misia. I choć w jego otoczeniu, wśród zabawek są różne inne pluszaki, to nie ma znaczenia. Dla dziecka jest tylko jeden ulubiony. Czy to źle? Oczywiście, że nie. Z czasem miś zostaje zastąpiony inną zabawką, ponieważ dziecko rozwija swoją świadomość i w naturalny sposób wyrasta z przyzwyczajeń. Nie ma powodu do niepokoju. Nam rodzicom zależy na spokojnym śnie dziecka i dobrym samopoczuciu, więc przytulanki są mile widziane w łóżeczku, kojcu, czy we wózku. Trzeba tylko pamiętać, by wszystkie przytulanki prać dla higieny dziecka. Nie mogą być pokryte kurzem i zleżane. Dbajmy o nie, gdyż są niezastąpione w zabawie.
Przytulanką może być ukochany piesek, żyrafa, kotek, myszka. Dziecko samo wybiera sobie towarzysza do zabawy. Wybór nie jest niczym ograniczony, a wielką furorę robią postacie bajkowe, których nie brakuje w sklepach.